Nazwa ananasa wywodzi się od karaibskiego słowa „anaana" oznaczającego aromat aromatów. To właśnie Krzysztof Kolumb odkrył ananasa podczas jednej ze swoich podróży na nieznane lądy. Kiedy wielki podróżnik spostrzegł, że duża szyszka z zielonymi liśćmi zawiera soczysty miąższ o jasnożółtej bartwie i pięknym aromacie, zabrał sadzonki na statek, aby przywieźć je do Europy. Początkowo ananasa uprawiano w Hiszpanii, Italii i Anglii, a na przełomie XVIII i XIX wieku uprawa tego owocu stała się popularna także w Polsce.

Ananas jest szczególnie polecany do jedzenia w okresie jesienno-zimowym, ponieważ zawiera duże ilości witaminy C i ma korzystny wpływ na układ odpornościowy. Poleca się go przy bólach gardła i przeziębieniach, bowiem posiada działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne. Egzotyczny owoc zawiera także witaminy z grupy B wpływające na mięśnie oraz produkcję białych i czerwonych krwinek. Ponadto dieta urozmaicona ananasami wspomaga gojenie złamań, pomaga zwalczać infekcje układu moczowego oraz zmniejsza ryzyko zachorowania na osteoporozę. Na dodatek ananas zawiera tryptaminę działająca antydepresyjnie i serotoninę, która zarówno odpręża jak i poprawia zdolność myślenia.

Suszone ananasy zawierają bromelinę, enzym rozkładający niestrawione białka i wspomagający spalanie tłuszczu przy jednoczesnym uczestniczeniu w procesach trawiennych. Dlatego owoc ten jest doskonałą przekąską np. zamiast kalorycznych słodyczy i znany jest jako produkt dietetyczny. Działanie powyższego enzymu ma również właściwości korzystnie wpływające na urodę - poprawia wygląd skóry i pomaga w likwidacji wyprysków skórnych. Ananas dodatkowo polecany jest jako owoc spowalniający efekty starzenia, ponieważ regeneruje komórki poprzez odbudowywanie splotu kolagenowego. Inne enzymy tego owocu uczestniczą w odbudowie włosów, skóry i paznokci, wpływając pozytywnie na ich wygląd.

Suszone ananasy to słodki rarytas stanowiący znakomity dodatek codziennego jadłospisu. Spożywanie ananasów, dzięki wyjątkowym właściwościom, nie tylko wspomaga zdrowie, ale również działa „od wewnątrz" na nasz wygląd i samopoczucie.




Fot. Patrick Moore (dynamix)/sxc.hu